Jak wybrać zraszacze do swojego ogrodu?
Podlewanie roślin w czasie ich wzrostu jest obecnie koniecznością wynikającą z coraz bardziej niestabilnej pogody. Długim okresom bezdeszczowym towarzyszą nawalne deszcze, które nie zwilżają przesuszonej gleby, lecz ją erodują. Konieczne jest więc regularne podlewanie upraw. Najprościej można to zrobić za pomocą różnego rodzaju zraszaczy.
Rodzaje zraszaczy ogrodowych
Zraszacze ogrodowe to szeroka gama urządzeń, wśród których można wybrać takie, które najlepiej będą odpowiadały naszym potrzebom. Najpopularniejsze i najbardziej znane są zraszacze ręczne oraz przenośne zraszacze statyczne, a ponadto modele obrotowe, chętnie kupowane ze względu na łatwość ich obsługi. Wodę do nich doprowadza się wężem ogrodowym, podłączonym do kranu lub do ogrodowej pompy pobierającej wodę z oczka wodnego, stawu albo zbiornika na deszczówkę. Podlewanie zraszaczami ręcznymi jest jednak czasochłonne i sprawdza się tylko przy bardzo małych ogrodach lub w przypadku podlewania pojedynczych, najbardziej wymagających roślin.
Wiele osób decyduje się na kupno przenośnego zraszacza. Instalacja jest w tym przypadku prosta i ogranicza się do ustawienia produktu w odpowiednim miejscu, a następnie podpięcia do niego węża doprowadzającego wodę. W niektórych modelach trzeba jeszcze wybrać rodzaj strumienia wody, którym będą podlewane rośliny. Ustawiony w miejscu zraszacz będzie podlewał określony fragment ogrodu, a po określonym czasie można go przestawić w inne miejsce.
Jak dobrać zraszacz?
Głównym kryterium wyboru powinna być wielkość nawadnianego obszaru i jego kształt. Tam, gdzie do podlania jest regularny kwadrat lub prostokąt, dobrym rozwiązaniem okazuje się zraszacz wahadłowy. W zależności od modelu, można nim podlać obszar o powierzchni od kilkudziesięciu do 200-300 metrów kwadratowych. Warto zwrócić uwagę na to, czy do jednego urządzenia da się podłączyć drugie. Takie rozwiązanie jest pomocne w podlewaniu długich działek oraz zagonów z warzywami.
Przeczytaj także: Jakie zraszacze powierzchniowe wybrać?
W przypadku, kiedy obszar do podlewania ma bardziej nieregularny kształt, można użyć innych rodzajów zraszaczy. Najprostszą budową charakteryzują się modele statyczne. Nie mają one żadnych ruchomych elementów, a za rozpryskiwanie wody odpowiada w tym przypadku siła odśrodkowa formująca stożek rozproszonej wody. Więcej funkcji daje zraszacz wielofunkcyjny, w którym można regulować kształt wiązki wody. Robi się to za pomocą różnych dysz, umieszczonych na ruchomym pierścieniu.
Na dużych powierzchniach doskonale sprawdzą się zraszacze turbinowe. Za ich pomocą można podlewać powierzchnie koliste o średnicy od kilku do kilkunastu metrów. Reguluje się w nich kąt nachylenia dyszy zraszacza (tego typu modele podleją powierzchnię od kilkudziesięciu do prawie 500 metrów kwadratowych). Niektóre ze zraszaczy turbinowych mają też opcję regulacji kąta, jaki będzie objęty działaniem zraszacza (zazwyczaj od kilkunastu do 360°). Dzięki takiej regulacji zraszacz można umieścić np. w kącie ogrodu – z tego miejsca urządzenie będzie podlewało tylko te części działki, które wymagają nawadniania.
Podobnie działają zraszacze bijakowe, w których przed dyszą zainstalowany jest młoteczek – jego wahania rozbijają strumień wody. Dzięki takiej konstrukcji urządzenia te charakteryzują się większym zasięgiem niż zraszacze turbinowe, a powierzchnia, jaką można podlać za ich pomocą, to ponad 700 m2.
Zraszacze rotacyjne dookolne nie mają możliwości regulacji kąta podlewanego sektora, dlatego podlewają obszar w kształcie okręgu. Ich zasięg działania ustawia się przez regulację kąta nachylenia dysz.
Innym kryterium wyboru zraszacza jest sposób jego montażu w glebie. Najprostsze modele zaopatrzone są w szpilkę, którą wbija się w murawę lub w glebę pomiędzy roślinami. Ten sposób mocowania jest prosty i zapewnia stabilne położenie. Wadą tego typu zraszaczy jest utrudniony montaż w suchej i twardej, np. gliniastej glebie oraz niezbyt stabilne osadzenie w lekkim podłożu piaszczystym. W takich przypadkach lepsze mogą okazać się zraszacze na podstawach sankowych lub dyskowych – taka podstawa zapewnia bowiem stabilizację na podłożu, które można dodatkowo wzmocnić za pomocą szpilek montażowych, wbijanych w glebę przez w otwory montażowe znajdujące się w podstawie.
Kolejną metodą osadzenia zraszacza jest podstawa wynosząca urządzenie wysoko ponad powierzchnię gruntu. Zraszacz taki doskonale nadaje się wówczas do podlewania wyższych roślin w ogrodzie, ponieważ strumień wody nie będzie rozbijał się o sąsiadujące rośliny, jak to może mieć miejsce w przypadku niskich zraszaczy, umieszczonych na szpilce i wbijanych w glebę oraz modeli osadzonych na sankach – te ostatnie najlepiej sprawdzą się do podlewania trawników, niskich roślin ozdobnych, truskawek w gruncie czy większości warzyw.
Inne kryteria wyboru
Jeśli korzysta się z wody wodociągowej lub pobieranej bezpośrednio ze studni, zazwyczaj nie ma problemów z jej czystością, a w czasie normalnego użytkowania dysze zraszaczy nie zatykają się. Problemy mogą pojawiać się wtedy, kiedy do podlewania używa się wody pompowanej ze stawu czy oczka wodnego. W takich zbiornikach zazwyczaj żyją różnego rodzaju organizmy. Znajdują się w nich również resztki wpadających do nich liści oraz rozwijających się w nich roślin. Wszystkie te elementy mogą zostać zassane przez pompę i przetłoczone do zraszacza, w którym może wówczas dojść do zapychania dysz. Jest to szczególnie uciążliwe w przypadku zraszaczy wahadłowych. W takim przypadku watro wybrać zraszacz z wbudowanym filtrem, który zatrzyma większe cząsteczki. Jeśli w wodzie znajduje się duże resztek, lepszym pomysłem będzie zaopatrzenie się w zraszacz bijakowy, który ma pojedynczą, prostej budowy dyszę, mało podatną na zanieczyszczenia znajdujące się w pompowanej wodzie.
Warto również zapoznać się z tym, Jak rozmieścić zraszacze w ogrodzie oraz zgłębić temat montażu naziemnego systemu nawadniania. Miłego czytania!